Turyści z Kuwejtu ponownie złapani na łamanie przepisów ruchu w Zakopanem
Podróże turystów z Kuwejtu przez polskie Zakopane nie obyły się bez incydentów. Ponownie przyjechali swoimi sportowymi maszynami, a pojawienie się straży miejskiej z blokadami na koła natychmiast przyciągnęło właścicieli pojazdów do swoich samochodów.
W tym roku, Zakopane było ponownie celem wizyty turystów z Półwyspu Arabskiego. Obserwuje się ich znaczne natężenie – według szacunków branży turystycznej, stanowią oni ponad 30 proc. wszystkich zagranicznych turystów pod Giewontem. Są widoczni zarówno w centrum miasta, jak i na jego obrzeżach, oraz w sąsiednich wioskach.
Niestety, młodzi Arabowie, którzy przyjechali z Kuwejtu swoimi samochodami – zarówno starymi amerykańskimi sportowymi brykami, jak i nowymi pojazdami oklejonymi w charakterystyczny dla nich sposób – często dają o sobie znać w niekorzystny sposób. Najczęstszym naruszeniem jest łamanie zakazów ruchu – wjeżdżają m.in. do Kuźnic i na Krupówki.
W niedzielę, dwa samochody z Kuwejtu zostały zaparkowane na Krupówkach. Kierowcy oddalili się od pojazdów, które stały się atrakcją dla innych turystów pragnących zrobić sobie zdjęcie. Pojawienie się strażników miejskich nie sprowokowało reakcji kierowców. Jednak pojawienie się radiowozu ze służbą miejską i blokadami na koła natychmiast przyciągnęło ich uwagę. Dyskusja między właścicielami samochodów a strażnikami przyciągnęła jeszcze więcej uwagi turystów, którzy chętnie fotografowali całą scenę.