Stróże prawa napotkali samotną kobietę z bagażami na mrozie
Zdarzenie, które z całą pewnością wywołało niemałe poruszenie, miało miejsce w nocy pomiędzy 1 a 2 lutego w Zakopanem. Młoda 18-letnia kobieta była zmuszona spędzić kilka godzin oczekiwania na swój poranny pociąg w mroźnej aurze, siedząc na ławce na stacji kolejowej. Niestety, nie mogła skorzystać z udogodnień oferowanych przez poczekalnię, gdyż ta jest zamykana na czas nocny.
Scenę zauważył patrolujący okolicę duet funkcjonariuszy policji, który natychmiast postanowił zainterweniować. Zadziwieni widokiem samotnej podróżniczki tylko z bagażem podręcznym, podjęli decyzję o zbliżeniu się i sprawdzeniu, czy nie doszło do żadnej niefortunnej sytuacji.
Podczas rozmowy z młodą kobietą, policjanci dowiedzieli się o jej sytuacji. Wyjaśniła im, że jest zmuszona wstrzymać się na dworcu przez kilka nadchodzących godzin, czekając na swój poranny pociąg. Chciała skorzystać z ciepła poczekalni, ale na przeszkodzie stanął fakt, że pomieszczenie to jest zamykane na czas nocy – informuje komunikat wydany przez policję.